Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

piątek, 22 lipca 2016

Wymagania coraz większe :)

Oto prezentuję ogłoszenie na które natknęłam się na stronie naszego Urzędu Pracy.

Wytęż wzrok i dostrzeż kuriozum. Bez komentarza.

Wy możecie oczywiście komentować :)

czwartek, 21 lipca 2016

Nowy kilim - makatka MAKI

Makatka jednak, a nie, jak pisałam wcześniej kilim, bo chyba tak raczej trzeba ten wytwór nazwać:)
Wykonana jest w technice jak poprzednia praca, na jucie, ozdobiona ręcznie wykonanymi aplikacjami z czesanki wełnianej oraz ręcznie przędzionej na kołowrotku wełnianej włóczki.
Zawieszona jest na patyczku z bzu czarnego (z mojego sadu:) i woskowanym sznurku.
Wielkość tkaniny (z frędzlami) 48 x  80 cm.
Lubię maki :)
A Wy?

poniedziałek, 11 lipca 2016

Ceramicznie

Z gliną miałam do czynienia jeszcze na studiach, ale w zupełnie innym wydaniu.
Tymczasem w połowie marca Aldona zaprosiła mnie, Asię i Kasię na domowe warsztaty ceramiczne.
Pierwsze nasze spotkanie polegało na przygotowaniu małych, prostych form na zawieszki.
Czasu nie było zbyt dużo a chciało się tak wiele :)
Na drugim spotkaniu w kwietniu było szkliwienie - Aldona wcześniej wypaliła na biskwit nasze wypociny.
Wszystkie kursantki po raz pierwszy miały kontakt ze szkliwieniem i powiem, że nie jest to łatwa sztuka.
Trudność polega na tym, że szkliwa pokazują swój kolor dopiero po nałożeniu, wysuszeniu i ponownym wypaleniu! Działa się więc w ciemno i efekty są nieprzewidywalne :)
Aldona oczywiście oznaczyła kolorami wszystkie słoiczki ze szkliwem, ale...?
Oceńcie sami :)
jabłka


czwartek, 7 lipca 2016

Naszyjniki z kości

Mówię czasem, że to naszyjniki z kości bawoła (bo lepiej to brzmi), ale tak po prawdzie, to odpowiednio spreparowane, wygładzone i trwale wybarwione elementy kości naszych rodzimych krówek.
Nic w przyrodzie się nie marnuje. I tak powinno być.
Słyszałam opinie, że naszyjnik z naturalnych kości to błeee, ale...
Człowiek od zarania dziejów obwieszał swoje ciało ozdobami z kości zwierząt, wierząc w ich magiczną moc. Dotykanie ich i dobra energia, którą roznoszą, mają bardzo pozytywny skutek na ciało i duszę.
Wcześniej, ludzie potrafili to wyczuwać...
A teraz???
Bo plastik jest czasem bardziej fantastic :(

środa, 6 lipca 2016

Coś jakby kilim

Takie coś (MAKATKA?) mi się wyprodukowało, choć trochę na ostatnią chwilę.
Spieszyłam się aby zdążyć ze zgłoszeniem na KONKURS.
Udało się (cokolwiek to oznacza) jutro więc wysyłam.
Tematyka prac była dowolna, lecz mile widziane były motywy artystyczne w kręgu sztuki ludowej.
No to raz na ludowo!
Kilim wykonany na jucie, ozdobiony czesanką wełnianą i ręcznie przędzioną włóczką.
Trzymajcie kciuki za powodzenie.