Takie coś (MAKATKA?) mi się wyprodukowało, choć trochę na ostatnią chwilę.
Spieszyłam się aby zdążyć ze zgłoszeniem na KONKURS.
Udało się (cokolwiek to oznacza) jutro więc wysyłam.
Tematyka prac była dowolna, lecz mile widziane były motywy artystyczne w kręgu sztuki ludowej.
No to raz na ludowo!
Kilim wykonany na jucie, ozdobiony czesanką wełnianą i ręcznie przędzioną włóczką.
Trzymajcie kciuki za powodzenie.
Trzymam. Lubię ludowe.
OdpowiedzUsuńDzięki Mnemo.
UsuńTeż lubię wieś i ludowe :)
Czymię. Śliczny, jak wszystko, co wychodzi z Twoich rąk.
OdpowiedzUsuńHana, kurkę dla Cię zrobię, ale dopiero za jakiś czas.
UsuńMasz czas, prawda?
Dzięki za podziw.
pieknie wyszło
OdpowiedzUsuńPowiększyłam żeby się bliżej przyjrzeć i do podpisuję się pod Hany komentarzem. Zdolne ręce to skarb. :)
OdpowiedzUsuńEla, dziękuję. Mam w planie następne, którymi z pewnością się tu pochwalę, a co :)
UsuńCzymam ja tez.Ładny bukiet,długo się to robi?Hanna
OdpowiedzUsuńHanno, witaj na moim blogu i dziękuję za czymanie!
UsuńOczywiście przydreptałaś tu z Kurnika, jak sądzę :)
Taki kilim (55x75cm) robię w jakieś 8 godzin, nie licząc fazy konceptualnej :))
No, normalna dniówka, ale za to jak przyjemna.
Cudny!Bajeczny! Zachwycający!
OdpowiedzUsuń