Mamy znów piękny maj a więc adekwatna pioseneczka, którą wykona Ewa BEM
i choć bardzo lubię Marylę Rodowicz (która również świetnie ją wykonała) to tą piosenkę moim zdaniem bezapelacyjnie najlepiej zinterpretowała właśnie Pani Ewa.
Poza tym ta wiosna zapowiada klęskę urodzaju:
Czereśnie będą może już za tydzień
Wiśnia w tym sezonie szykuje wysyp owoców
jabłek jak zawsze będzie dużo
a pod śliwami pojawiły się nieznane grzyby?
Coś chciałam jeszcze dziś napisać, ale blogger odmawia współpracy:(
i nie mogę dodać komentarza...