Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

poniedziałek, 29 listopada 2010

Zima zła...

Wczoraj napisałam, że nie boję się zimy ... a już dziś to odwołuję!!!
Śnieg padał chyba całą noc, mocno też wiało, utworzyły się spore zaspy i od rana, przez 3 godziny odśnieżałam. A było co robić, bo aby wyjechać autem musiałam oczyścić kilkadziesiąt metrów dojazdu do drogi gminnej. Miejscami było ok. 40 cm dość mokrego śniegu - takiego fajnego na lepienie bałwanka - ale nie bałwanki mi teraz w głowie!

Droga główna oczywiście utrzymana na biało...

Po robocie:)

Munia w swoim żywiole:) uwielbia śnieg
 Poważnie rozważam możliwość przemieszczania się na pocztę w Pilicy na nartach biegowych lub ski-tourach, potrzebuję tylko sanki, aby przewozić paczki - może ktoś ma na zbyciu???
Nadal uważam, że zima jest piękna, ale ...
... cały czas sypie!