Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

niedziela, 15 sierpnia 2010

Dziergany naszyjnik - cieplutki...

Oto kolejna fantazyjna przędza: różne kolory + czarny oplot.
Tak, jak poprzednio starałam się utrzymać swobodny charakter przędzy, choć im częściej przędę, tym trudniej jest nie prząść cienkiej i równej nitki - ironia losu:)


Z przędzy powstał nietypowy naszyjnik, wykonałam go na grubych drutach, prostym ściegiem ściągaczowym, potem doszyłam ufilcowane kulki.


nazwałam go Jagody i borówki - takie wspomnienie mijającego lata:)


 

gruba faktura i przemienność kolorów to jest to, co lubię:)





lepiej prezentowałby się na tle czarnego golfa ... ale w te upały golf to byłby masochizm:)

Późne lato

Z pól już zebrane plony, poranki są mgliste


po raz pierwszy, nieśmiało zaowocowała aronia, którą dostałam w ubiegłym roku na urodziny

 

z drzew opadają liście i owoce


jesień za pasem ...