Tymczasem w połowie marca Aldona zaprosiła mnie, Asię i Kasię na domowe warsztaty ceramiczne.
Pierwsze nasze spotkanie polegało na przygotowaniu małych, prostych form na zawieszki.
Czasu nie było zbyt dużo a chciało się tak wiele :)
Na drugim spotkaniu w kwietniu było szkliwienie - Aldona wcześniej wypaliła na biskwit nasze wypociny.
Wszystkie kursantki po raz pierwszy miały kontakt ze szkliwieniem i powiem, że nie jest to łatwa sztuka.
Trudność polega na tym, że szkliwa pokazują swój kolor dopiero po nałożeniu, wysuszeniu i ponownym wypaleniu! Działa się więc w ciemno i efekty są nieprzewidywalne :)
Aldona oczywiście oznaczyła kolorami wszystkie słoiczki ze szkliwem, ale...?
Oceńcie sami :)
![]() |
jabłka |