Uczestniczę nadal w kilku grupach rękodzieniczych na fb, z kilku już się wypisałam na własną prośbę. Odnoszę nieprzyjemne wrażenie, że w większości to grupy wzajemnej adoracji i jak nie powiesz, że coś jest SUPER, to lawinowo lecą negatywy i hejt. Coś się porobiło z ludźmi teraz. Coś niedobrego. Nie przyjmują opinii, rady czy słów wsparcia traktując to jako atak. Smutne.
***
Na okrasę coś miłego, czyli "kotki-szprotki" Heksor i Lula. Foto co prawda sprzed roku lecz zminiła się jedynie proporcja wielkości Luli do Heksorka, teraz Lula trochę urosła. Komitywa jest nadal, choć czasem się tłuką, ale to raczej dla sportu :)
pozdrawiam :)
Bo ma być miło i tylko miło. Rzygać się od tego chce. Tolerancja jak widać nie polega na wymianie poglądów i wzajemnym szacunku do odmienności, akceptacji ale bez euforycznego entuzjazmu, ale na euforycznym entuzjazmie właśnie i politycznej poprawności.
OdpowiedzUsuńOlej i rób swoje
Króluje hipokryzja. To teraz ogólnie akceptowany styl życia. Obecnie słowo "dyskusja" ewidentnie zmienia swoje znaczenie.
UsuńJa akurat lubię, kiedy jest miło;)
OdpowiedzUsuńAle nie lubię też hejtu, hipokryzji
Myślę też, że dyskusje blogowe mają swoją specyfikę i nie należy przywiązywać zbyt wielkiej wagi do komentowania i komentarzy
Chyba o tym napiszę
Nie pisałam o blogu lecz o fb. Miło Cię widzieć :) Jestem zaskoczona i nie zgodzę się natomiast z Twoim zdaniem, że nie należy przywiązywać zbyt wielkiej wagi do komentowania i komentarzy na blogach. One akurat mają wartość i sens. Przekonałam się o tym osobiście. Pozdrawiam.
UsuńNie to, że nie mają znaczenia!
UsuńAle widziałam też nieporozumienia wynikające, tego, że się pisze, że się dwie osoby myślały podobnie ale czasem w słowach trudno ująć myśli!
A mi też miło:))
I fakt
UsuńFB to teraz jakieś bagno hejtu się robi
Niestety;(
Nie widzę niezrozumienia, kiedy jedna osoba mówi czarna a druga białe. Bo każdy wie swoje. Być może prawdą jest szare ale by się z tym zgodzić trzeba nabrać dystansu i dojrzeć.
UsuńCzasem rzeczy są oczywiste
UsuńCzasem dużo słów może zmienić sens , czasem pozornie
Nie umiem podać przykładu ale widziałam takie akcje
Ale to są nie tak częste sytuacje jak hejt na fb.
Na fb to codzienność i dlatego powoli zrywam więzy, choć sporo osób znanych mi z blogów całkowicie przerzuciły się na te szybkie media. Będzie szkoda.
UsuńNie nie grozi
Usuń;)
Ludzie nie znoszą być krytykowani. A przyjaciół wybierają tylko spośród tych którzy ich chwalą i podlizują się im.
OdpowiedzUsuńNatomiast najmniejsze nawet słowo krytyki rodzi w nich niezadowolenie a nawet agresję...
Tak to już jest...
Oczywiście jak zawsze i wszędzie - są wyjątki...
Ktoś, kto publikuje swoje opinie lub swoje prace musi liczyć się z różnymi reakcjami obserwatorów. Dla mnie jest to oczywiste i zrozumiałe. Słowa krytyki pozwalają na bardziej wnikliwe spojrzenie na własne słowa czy dzieła. Mogą, jeśli je przyjąć, zrobić więcej dobrego niż lakoniczne pochwały.
UsuńA ja za Psem powtórzę "olej i rób swoje".
OdpowiedzUsuńDawno temu, przed facebookiem i blogami u nas, byłam członkiem pewnego forum dyskusyjnego w kraju i drugiego zagranicznego (fora te nie były publiczne, członkowie z polecenia etc. i "na poziomie"). Dyskusje zanikły w zarodku i królował czystej wody hejt. Byłam w szoku.
Zawsze były jakieś zatargi ale mam wrażenie, że teraz się to nasiliło. Może to skutek covidowej izolacji?
UsuńDziękuję za wizytę u mnie i komentarze. Bardzo mnie ucieszyło to podobieństwo myślenia. Zawsze raźniej, jak wiem, że nie tylko ja zbieram 'cięgi' za moje opinie. Mówię i piszę bez ogródek, nie jestem miła, no czasem jestem ;-)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że komentarze mają sens, nawet jeśli czasem mogą trochę parzyć ;-
Powiem Ci, że ja czasem już wolę nie komentować, szczególnie na fb. Dlatego wróciłam na bloga. Tu też są spory ale na ogół dotyczą istotniejszych spraw. No i przede wszystkim nie ma tych durnowatych gifów :)
Usuń