Jestem w Łomży, nie szukajcie mnie. Zostaję, bo tu jest fajnie
Nasza Groszka miała na pralce taki kartonik z Biedry, wyścielony kocykiem, a potem przeczytałam, co było na naklejonej etykiecie: KIEŁBASA WIEJSKA :))))))))) Pasowało jak raz!
Co jest w tych kartonowych pudełkach (pomijając oczywiście te po kiełbasie:), że kociambry tak je lubią?
Koteczki miewają niesamowite pomysły.Znam takiego z dalszej rodziny, który uwielbia siedzieć w zlewie i łapać kapiące krople wody....
Trzeba uszczelkę w kranie wymienić :)))
I tak będzie wchodził mając nadzieję że nie wymieniona :-))
Cóż, siła przyzwyczajenia :)
Nasza Groszka miała na pralce taki kartonik z Biedry, wyścielony kocykiem, a potem przeczytałam, co było na naklejonej etykiecie: KIEŁBASA WIEJSKA :))))))))) Pasowało jak raz!
OdpowiedzUsuńCo jest w tych kartonowych pudełkach (pomijając oczywiście te po kiełbasie:), że kociambry tak je lubią?
UsuńKoteczki miewają niesamowite pomysły.
OdpowiedzUsuńZnam takiego z dalszej rodziny, który uwielbia siedzieć w zlewie i łapać kapiące krople wody....
Trzeba uszczelkę w kranie wymienić :)))
UsuńI tak będzie wchodził mając nadzieję że nie wymieniona :-))
UsuńCóż, siła przyzwyczajenia :)
Usuń