Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

środa, 17 sierpnia 2016

Kotek spojrzał już na świat

A właściwie to kotek spoziera w sufit lub, w najlepszym razie na mnie :)
Tak, robię kolejną makatkę.
Wymaga jeszcze sporo pracy, to jedynie wersja robocza. 
Ale ponieważ otrzymał oczy, to chcę, aby przyjrzał się również Wam albo Wy jemu.
Wkrótce przedstawię gotowe dzieło.
Może nawet jest rasowy, choć to bez znaczenia.
Nie ma jeszcze imienia.
Jakieś propozycje?

10 komentarzy:

  1. Dawno nie widziałam tak ładnego kociaka:))
    I jaki ma błysk w oku!:)
    Ja bym mu tylko tło dorobiła, fajny jest taki puchaty.
    Pozdrawiam,
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiciuś jest w sam raz do przytulania, choć nie wiem jak można przytulać makatkę?
      Nadal pracuję nad wszystkimi elementami.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Witaj Kociak !
    Rośnij i rozwijaj się powolutku i daj się podglądać podczas pracy. ;-)

    Wygląda super !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na powolutku to już nie bardzo jest czas.
      Jak sie uda, to szybko znajdzie nowy dom.
      Dzięki :)

      Usuń
  3. Przepiękny, udał się!
    A jak się makatka zakurzy?Nie zgubi sierści kotek?
    Hanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanna, jak się zakurzy to do czyszczenia chemicznego, jak każdy wełniany kilimek.
      Na szczęście się nie leni :)

      Usuń
  4. No wspaniały jest ten parchatek. Nie wiedziałam, że z filcu można takie rzeczy robić. Jestem oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest śliczny, w pierwszej wersji pomyślałam że namalowany. Kurczę z ficu to chyba jeszcze trudniejsza sztuka?
    Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CzeKo, dziękuję.
      Filcem może nie jest trudniej ale wykonanie zdecydowanie dłużej trwa.
      Pozdrawiam :)

      Usuń