Mimo mizernego wsparcia władz gminy Pilica - z pewną dozą niechęci nawet...:(
staram się doprowadzić do skutku pierwsze w tym rejonie Warsztaty Filcowania.
Jestem pełna nadziei, że znajdzie się w najbliższej okolicy grono osób chętnych do uczestnictwa w tych warsztatach, otwartych na poznawanie technik rękodzieła - filcowania i nie tylko! Zapraszam do rozpoczęcia fascynującej przygody z rękodziełem.
szkoda,że dla mnie za daleko :(
OdpowiedzUsuńWierzę,że będzie dobrze! byłam na takich warsztatach w miejscowości, w której uczę i panie, które to organizowały były zaskoczone, że chciało mi się... 3mam kciuki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa choć z Katowic trochę za daleko niestety.
OdpowiedzUsuńIza, życzę Ci wielu kursantów i dobrej zabawy :)
OdpowiedzUsuńTo rewelecyjna propozycja! Jestem przekonana,że znajdziesz wielu chętnych.Wiem,że jeśli ktoś chce poznawać nowe,odleglości nie stanowią problemu.Na spotkania,ktore organizuję i prowadzę przyjeżdzają Panie z każdego zakątka Polski. Takie spotkania to niezwykłe doświadczenia.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki,by układało się wszystko po Twojej myśli!
oj, a jak ja żałuję, że za daleko...a przede wszystkim czas...którego ciągle brak...ale na pewno znajdą się chętni
OdpowiedzUsuńCo się stało że na Prząśniczce Twoja informacja o kursie znikła ?
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa wsparcia!!! są mi teraz potrzebne, bo frekwencja będzie swoistym testem lokalnego środowiska. Pokaże to, czy faktycznie mieszkańcy są tak bardzo kulturalnie obojętni ? - tak bardzo, że aż trzeba było zrezygnować z działalności Domu Kultury!!!
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach to po prostu porażka:(
***omyłkowo dodałam tem post na Prząśniczkę i zaraz go wykasowałam (nie jest przecież w temacie)- ale ślad pozostał...
Los alpaqueros,
OdpowiedzUsuńJanusz, opanuj swoją ciekawość i wścibstwo:P To jest post Izy o kursie, a nie o tym, co się dzieje na naszym blogu.
ojjjj. ale ciapka ze mnie, chętnie bym się wybrała, a tu przegapiłam... może będą jeszce kiedyś takie zajęcia?
OdpowiedzUsuń