Jeśli chodzi o wygląd przetworów to jest nie mniej ważny niż same przetwory - przecież nie tylko "kupujemy oczami" ale również "jemy oczami"! Wiedzą o tym doskonale projektanci opakowań i często opakowanie jest bardziej wartościowe niż jego zawartość...
i tu przykład mojego autorstwa: wino z porzeczek, flaszka fajna ale winko - mnie niestety nie smakuje:(
choć są oczywiście amatorzy:)))
Bez dyskusji bezcenne są domowe przetwory, szczególnie w autorskiej oprawie:)
Z przyjemnością obserwuję Twojego bloga Księżniczko i życzę rozwijania wszelakich pasji, masz do tego wyjątkowy talent!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!
Ale winko prezentuje się pięknie! I myślę że pewnie dobre - moze tylko amatora na ten smak trzeba znaleźć hihi;]
OdpowiedzUsuńA ja nastawiłam późną orzechówkę, znalazłam jeszcze takie orzechy prawie dobre pod Sieradzem! Zobaczymy co wyjdzie, zamierzam trochę namieszać w przepisie. :))))
OdpowiedzUsuńMam rewelacyjny przepis na orzechówkę - bynajmniej nie smakuje jak gorzkie lekarstwo. Zamieszczę go na blogu.
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza wyszła słodka i bardzo dobra, ale miałam z nią taką historię, że to opowieść na wpis w blogu. Czekam na Twój przepis!
OdpowiedzUsuń