Tak jakoś ostatnio zauważyłam, że uzbierało się wokół mnie trochę ptaszkowych tworów a nie ma nic z filcu...!
Jak to się stało - nie wiem do dziś?Jest więc silne postanowienie zmiany tej sytuacji, a na razie przedstawiam to, co już jest:
szklany ptaszek, którego kupiłam kiedyś chyba za 10 zł
Oczywiście dziś, sama bez trudu mogę takie i inne ptaszki wykonać. Mam wszystko: szkło, lutownicę, taśmę i pozostałe, niezbędne produkty, oraz co najważniesze - wiedzę.
Ale ciagle poszukując, kolekcjonuję te umiejętności w nadziei, że kiedyś wszystkie je połączę i wykorzystam...
Łał!!! Gratuluję założenia bloga!
OdpowiedzUsuńWłóczka bardzo mi się podoba, jest FANTASTYCZNA!!! Czyli domyślam się, że kołowrotek spisuje się dobrze?
Pozdrawiam i życzę powodzenia:)))
Sabina
Tak, ta przędza też mi się podoba:) właściwie taka jaka jest. Szczerze mówiąc, nawet nie mam za bardzo ochoty zrobić coś z niej na drutach...
OdpowiedzUsuńLubię patrzeć na mieszające się kolory i jej niepoukładany charakter.
Moja Fantazja spisuje się znakomicie, nie miałam kłopotu z jej zmontowaniem i chodzi jak należy, choć czasem skrzypi - ale przecież jest z drewna:)
Pozdrawiam serdecznie Sabino!
Tak, ta przędza też mi się podoba:) właściwie taka jaka jest. Szczerze mówiąc, nawet nie mam za bardzo ochoty zrobić coś z niej na drutach...
OdpowiedzUsuńLubię patrzeć na mieszające się kolory i jej niepoukładany charakter.
Moja Fantazja spisuje się znakomicie, nie miałam kłopotu z jej zmontowaniem i chodzi jak należy, choć czasem skrzypi - ale przecież jest z drewna:)
Pozdrawiam serdecznie Sabino!
bardzo podobają mi się ptaszki ze szkła! zazdroszczę szczerze umiejętności :))
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w prowadzeniu bloga :)
Ptaki urokliwe i niepowtarzalne!
OdpowiedzUsuń