Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

czwartek, 25 listopada 2021

Promocje, okazje, rabaty!!! Historia pewnych botków czyli jak nie dać się oszukać.

Ulegając reklamie publikowanej w popularnym serwisie informacyjnym zajrzałam i zapoznałam się z ofertą sklepu internetowego. Wszystko już na starcie było w promocji -15-20-30%  Super. W oko wpadły mi szare botki z ekozamszu. No, po prostu musiałam je mieć!

Zachęcona zniżką postanowiłam odżałować te prawie 120 zł i zakupić. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie i już na trzeci dzień były u mnie i mogłam je przymierzyć. Radość moja trwała jednak krótko. Buty, mimo że w rozmiarze który noszę okazały się ciasne. Próbowałam wymienić na większe lecz nie mieli. Dokonałam więc zwrotu i bez problemu odzyskałam pieniądze.

Ale te buty ciągle za mną "chodziły" :) Wpisałam więc w necie hasło szare botki zamszowe i... bingo! Znalazłam sklep w którym za 60 zł (bez promocji) nabyłam identyczne we właściwym  rozmiarze.... Jestem podwójnie zadowolona: botki pasują i kosztują o połowę mniej.

Sklepy, zarówno stacjonarne jak i internetowe nagminnie stosują ten myk - najpierw podnoszą ceny, by potem je obniżyć - w promocji. Ten proceder jest powszechny w handlu na całym świecie dlatego trzeba zadać sobie trud i poszukać, sprawdzić, porównać.

W tym roku Black Friday przypada jutro - w piątek 26 listopada, nie dajcie się na to nabrać!

10 komentarzy:

  1. Oj bardzo bardzo trzeba uważać.

    Kiedy kupuję droższe rzeczy to zawsze sprawdzam kilka stron internetowych
    ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sprawdzać ceny nawet tych tańszych rzeczy. Ceny bywają zdumiewająco różne.

      Usuń
  2. Ja książki obserwuję cąły rok, żeby teraz właśnie wiedzieć, czy one rzeczywiście w promocji. Podobnie karmy kotów. Kupuję cały czas to samo, więc widzę jakie to są "promocje" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie czasy są, że trza mieć zdwojoną czujność. Na każdym kroku ktoś chce nas wydymać i wcisnąć swój kit.

      Usuń
  3. Nie wpadam w szaleństwo kupowania :-)
    Wojtek to śledzi i doszedł do tych samych wniosków - "okazja", wcale nie musi być na korzyść naszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, poza spożywką, środkami higieny i chemią gospodarczą już prawie nic nie kupuję. Doszłam do wniosku, że to co mam w zupełności mi wystarcza.

      Usuń
  4. Ostatnio tak było z karmą dla kotów. Kupuję duże wory whiskasa, głównie dla kotów ogrodowych. Był już ponad 80 za wór; skoczył do 90, żeby spaść do 76 w promocji. Ja, owszem w promocji, kupiłam po 70. Przy tylu pyszczkach do wyżywienia te 10-20 zł na worze robi mi różnicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmę dla psów i kotów zawsze kupujemy w promocji, zresztą dla siebie często też :)

      Usuń
  5. Fajne butki:) Ja jestem raczej odporna na promocje, ale czasem też zaliczę wpadkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Butki są superowe. Ja też jestem odporna, zaryzykowałam i tym razem mi się udało :)

      Usuń