Z przykrością zauważam, że czytając przeróżne publikacje w internecie widzę, że polszczyzna zaczeła ewoluować w bardzo złym kierunku. Powstają różne zlepki słów, spolszczone zapożyczenia i skróty. Wiem że to nieuniknione we współczesnym, globalnym świecie, ale przede wszystkim rażące są błędy, zarówno ortograficzne jak i interpunkcyjne. I nie jest dla mnie tłumaczeniem, że ludzie robią wpisy na szybko, smartfonem. Bo podpowiadacz może podać inną odminę słowa lecz nie zaproponuje słowa "ktury" zamiast "który"...
100 najczęstszych błędów w internecie w 2020 roku [raport] |
Brak polskich znaków jest też nagminny i może całkowicie wypaczyć sens wypowiedzi. Jak mawiał profesor Bralczyk, jest różnica między łaską a laską…
Czemu mi to przeszkadza? Dlaczego razi? Jestem wzrokowcem a stale stykając się z taką "polszczyzną" mam coraz więcej wątpliwości jak co napisać :(
Dalej. Wypowiedź typu "ja nie mogie" czy "co ja pacze" jest dla mnie spłaszczeniem intelektualnym, (choć autorom może się ten styl wydawać lekkim i zabawnym) oraz brakiem szacunku dla czytelnika. Czasem muszę ze dwa razy przeczytać komentarz by zrozumieć jego sens, szczególnie jeśli tego typu zwrotów w jednej wypowiedzi jest więcej.
Morznaby o tym wiele, to tylko fragmęt tego, co jest dziś problemem wewpisach i komentażach póblikowanych - szczegulnie w mediah społecznościowych.
Fajnie się czyta, prawda?Określenie „grammar nazi”, używane jest w stosunku do osób, które nadmiernie wytykają błędy ortograficzne i gramatyczne w wypowiedziach.
Ja się staram komunikować poprawnie, ostatnio nie zawsze mi wychodzi - stąd ta notatka.
Święte słowa Pani Izo! Era komputerów powoli, ale systematycznie zaczęła usprawiedliwiać niechlujstwo językowe. Bo piszę z komórki, bo piszę szybko, bo chodzi o treść, a nie formę. Polskie znaki, a raczej ich brak to norma. Klawiatury są oporne, trzeba stale poprawiać, niemal na siłę wprowadzać te ogoniaste litery.
OdpowiedzUsuńOrtografia wydaje się młodym ludziom być anachronizmem. Co za różnica i tak każdy zrozumie.
Styl pisania, umiejętność formułowania myśli, powitanie i forma zakończenia maila to zanikająca sztuka. Pracuję na uczelni a maile od studentów doprowadzają mnie czasem do tzw. 'szewskiej pasji'.
Wypleniłam powitanie w mailach pisanych do mnie w postaci 'Witaj'.
Ja piszę uważnie i poprawnie, studenci to widzą, korygują swoje wysyłane teksty. Uczymy się całe życie. Ja też. Wiem, że czasem muszę zaakceptować np. anglicyzmy. Mail jest tego najlepszym przykładem ;-))))
Krystyno, jaka tam Pani. Iza jestem :))
UsuńMasz kontakt z młodymi i cieszę się, że są ludzie, którzy jak Ty starają się wpajać dobre nawyki w komunikacji i mają poważanie. To ważne. Co wykładasz na uczelni?
To ja siem nie odzywam:pp
OdpowiedzUsuńA czemuż to, czemużby nie?
UsuńBo muj blog ma taką konwencję;)
UsuńRozumiem Rybko i szanuję Twój wybór takiej konwencji :)
UsuńTo ufff
UsuńBo nie mam zamiaru nic zmieniać
Mimo, że ćwierć wieku mieszkam poza Polską bardzo lubię poprawną polszczyznę. A moje dzieci mówią po polsku bez akcentu i bardziej poprawnie niż przeciętna krajowa. Młodszy ma trochę problemów ale i tak taxi sobie świetnie
Trudna taka konwencja, ale ma charakter i pazur !
UsuńRybko, rób jak wolisz. Twoja sprawa i Twoich czytaczy :)
UsuńKrystyna
UsuńDziękuję:)
Krystyno, zgadzam się, to dość trudna konwencja. Co do stylu to się nie wypowiem. Ja mam inny. Wolę po prostu inny.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście że jesteśmy tacy różni:)
UsuńNo właśnie.
UsuńJak powiedział Wałęsa:„Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce!“ ;)
I dostąpił zaszczytu udziału w plebiscycie Srebrne Usta :))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHanno, zjawisko które opisałam jest faktem. Są fachowcy z dziedziny językoznawstwa, którzy to analizują. Ja specjalistą nie jestem, piszę tylko co mi przeszkadza na moim poziomie. Komentarze w mediach społecznościowych są wg mnie jak najbardziej publiczne i mogą być rozliczone. Np. wpis Barbary Kurdej-Szatan. Wstawiła wulgarny komentarz na instagramie który zachwiał jej karierę aktorską.
UsuńOczywiście nie czuję się urażona, masz prawo do własnego zdania a Twoje uwagi są cenne.
Pozdrawiam.
Chyba zbyt pośpiesznie pisałam i teraz wydał mi się mało uprzejmy ten mój komentarz, więc usunęłam;)
UsuńWydaje mi się, że wszyscy /albo wszyscy/ popełniamy jakieś błędy. Jedne są bardzo rażące, drugie mniej... Ja sama czasami coś napiszę z błędem.... i nie mam na to żadnego wytłumaczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Stokrotko, błąd każdemu może się zdarzyć, jakaś literówka na przykład.
UsuńAle kompletne lekceważenie odbiorcy przez niechlujne wpisany komentarz mnie jednak deprymuje. Podobnie jak lakoniczne i pozbawione treści odpowiedzi.
Pozdrawiam :)
w wykazie też jest byk, pisze się poza tym, nie po za tym.
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. DZIELĘ SIĘ OPŁATKIEM, ABY RADOŚĆ, SZCZĘŚCIE, ZDROWIE I WSZELKA POMYŚLNOŚĆ ZAGOŚCIŁA W TWOIM SERCU NA CAŁY, LEPSZY OD OBECNEGO, NOWY ROK.
OdpowiedzUsuńKawiarenko, dziękuję. Dla Ciebie również najlepsze życzenia, zdrowia i powodów do radości.
UsuńZdrowych spokojnych i pełnych miłości dni świątecznych....
OdpowiedzUsuńZwracanie uwagi na błędy językowe rozumiem, mam ten sam problem: jako wzrokowiec zaczęłam pisać z błędami po kilku latach pracy w szkole :) Natomiast kwestia szacunku do Czytelnika mnie nie przekonuje. Jesteśmy różni, mamy różne standardy, różne deficyty. Zdarzyło mi się że komuś uprzejmie napisałam żeby spadał, a on pomyślał, że go szanuję. Nie każdy ma poczucie humoru, nie każdy jest bystry, nie każdy chce przeczytać coś więcej ponad to co zna. I to jest w porządku ... dopóki mi nikt nie mówi, co powinnam pisać na moim blogu, toleruję. Pozdrawia :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych i spokojnych dni świątecznych życzy Kawiarennik. Wraz z życzeniami ten oto wierszyk:
OdpowiedzUsuńPobielał świat córko czy wiesz
za oknem spadł w Twoim życiu pierwszy śnieg
patrz wróble dwa na zimnie drżą
dziś pierwszy raz życzę Ci Wesołych Świąt
Przybył nam córko talerz na stół
z szopki się gapi wół jak to wół
Garnek na piecu kolędę gra
do barszczu wpada twa pierwsza łza
Już pod choinką prezentów sto
kto je tu przyniósł no zgadnij kto
kto z Tobą siądzie do wielkiej gry
ktoś komu bardzo zależy by
By dobra noc co wszystko wie
otarła Twą pierwszą i ostatnią łzę
[Andrzej Sikorowski, "Pastorałka dla córki"]
Jak można takie błędy robić haha :) raz wystarczy zapamiętać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciężką pracę i poświęcenie w tworzeniu tego bloga
OdpowiedzUsuńO matko, jak można zrobić błąd w słowie mój, przecież odmienia się na MOJE! :D
OdpowiedzUsuń