Można oczywiście zakupić takie ustrojstwo chociażby w necie, ale jak ma się czas, chęci i materiały to już nic nie stoi na przeszkodzie.
Zrób to sam!
Potrzebne będą:
- tektura falista, nie musi być idealna, może być pozyskana również z małych pudełek. Ja akurat miałam duże arkusze z przekładek transportowych na paletach. Było więc mniej sztukowania.
- linijka
- podkład do cięcia tektury
- długopis/ołówek
- nożyk do tapet
- taśma klejąca lub dwustronna do dywanów (z tej zrezygnowałam w trakcie pracy na rzecz zwykłej).
Wykonanie:
Tekturę tniemy na paski - u mnie wysokości ok. 7 cm. Długość pasków będzie zależna od dostępnego materiału. Przycięte paski zwijamy w rulon na płaskim podłożu (najlepiej na podłodze) doklejając "na styk" kolejne partie przyciętej tektury.
Nie dokończone a już zasiedlone! |
Na koniec całość oklejamy po obwodzie taśmą, żeby utrzymać kształt.
Gotowe, wypróbowane, zaakceptowane :)
Drapak nie jest idealny ale kotom to nie przeszkadza a wręcz przeciwnie.
Pewnie już wkrótce razem się nie zmieszczą o ile drapak przetrwa nierówną walkę z pazurami i zębami... :)
No super pomysł !! Widać, ze koty uwielbiają nowe legowisko :)
OdpowiedzUsuńPomysł prosty w wykonaniu i tani. Kociakom od razu przypadł do gustu :)
UsuńI kicie zadowolone skoro smacznie sobie usnęły...
OdpowiedzUsuń:-)
O tak, lubią się tam mościć w przeróżnych konfiguracjach, jak widać :)
UsuńKociaki podziwiałam już wcześniej ale ten drapak to muszę zrobić bo mój kot chociaż jest najgrzeczniejszym kotem jakiego miałam to pazury lubi wbić w to co do niego nie należy :)
OdpowiedzUsuńUściski
Moje kociska na razie upodobały sobie drapak jako legowisko oraz obiekt do obgryzania. Na ostatnim zdjęciu widać obszarpaną krawędź. Pazury niestety nadal uwielbiają ostrzyć głównie tam, gdzie nie powinny :(((
Usuńps.
UsuńJa już wiem, że do kotów należy WSZYSTKO.
Taki jest, zdaje się, koci punkt widzenia :)
Z moich obserwacji wynika, że koty lubią karton/tekturę. Chętniej śpią w jakimkolwiek pudełku niż na skrzętnie umoszczonym legowisku z ciepłego koca,polara czy swetra. Mam kogo obserwować, bo jest ich obecnie 8.
OdpowiedzUsuńhttp://takietampstrykanie.blogspot.com/2017/04/trzy-sztuki.html
http://takietampstrykanie.blogspot.com/2016/07/biae-czarne-i-nie-tylko.html
Kotki lubią oczywiście tekturę i pudełka aczkolwiek uwielbiają ganiać się po kołderce czy mościć na kocyku - moim kocyku...
UsuńKiedyś taki drapak pokazywała już Buba Bajdocja i miałam zrobić, a potem mi zeszło i zapomniałam. Teraz się na pewno zabiorę, bo kartonów mamy zatrzęsienie jeszcze poprzeprowadzkowych, a kociska za takimi drapakami przepadają :)
OdpowiedzUsuńA Twoje kociaki to takie piękności, że napatrzeć się nie można! I w takim super wieku filigranowych szczypiorków. ŚLICZNE SĄ!
P.S.
UsuńNo i jak czynnie pomagały, sprawdzając pupą, czy pasuje ;) Teraz nie ma to tamto tylko musisz robić drugi ;)
Urodziwe są, to prawda, a szczypiorki są bo wydatkują moc sił na przemierzanie wszelkich przestrzeni z prędkością światła.
UsuńEch, wszędzie ich pełno. I także zarówno pełno jest śladów ich niszczycielskiej bytności...
Z drugim drapakiem na razie poczekam i zobaczą jak ten zafunkcjonuje. Może jeszcze zrobię taki pionowy, na ścianę.
Fajny pomysł :). Tektura falista jest, chęci są, trzy koty do pomocy już czekają w gotowości - jutro zabieramy się do produkcji drapaka!
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej i efektywnej pracy zespołowej :)
UsuńGeniusz, jak widać, tkwi w prostocie :-) A swoją drogą, zawsze interesowało mnie, jak te domowe futrzane zwierzątka upodobały sobie przebywać w ciasnych miejscach i pomieszczeniach, które, jak się okazuje, tylko pozornie wydają się być niewygodne, gdy tymczasem przebywanie w nich sprawia im prawdziwą frajdę.... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKociaki mega zadowolone :D Super bo stworzyłaś dla nich coś prosto z serca <3
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)