Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

piątek, 8 grudnia 2017

... kotki dwa, a poprawniej będzie - DWIE :)

Widząc moją rozpacz po stracie Malinki, już następnego dnia M. przytargał w kartonie dwie kocie siostrzyczki. A dlaczego dwie? Bo ich Pani (kociara), powiedziała, że we dwie lepiej sobie poradzą na nowym.
Koteczki urodziły się w 7 "osobowym" miocie, jeśli można tak powiedzieć i były na wydaniu - koniecznie w dobre ręce. Buszowały sobie w oborze (co było czuć) ale otoczone opieką i zadbane. Mają teraz ok. 2 miesiące.

W przeciwieństwie do Malinki, dosyć powoli się oswajają, lecz postępy są.
Szczególnie jak dostają michę :)
Wtedy można je głaskać, choć zazwyczaj syczenie...
Różnią się osobowością, co pozwala nam je odróżniać, bo są bliżniaczo podobne.
Jedna, ta troszkę większa, dostała imię Heksa. Pasuje, bo jest sycząca, nieufna.
Mniejsza koteczka to Miłka (Miła), bo po prostu taka jest.
Siostrzyczki są bardzo zżyte i przywiązane do siebie.
śpimy jak susły :)
Mocno śpimy

Sis, Ty śpij, ja czuwam...
Na razie okoliczności nie sprzyjają na robienie zdjęć w świetle dziennym.
To co jest, musi wystarczyć.
W opisie słownym powiem tylko, że koteczki bawią się razem fantastycznie, doprowadzjąc jednocześnie nasz dom do ruiny i kompletnego bałaganu!
Teraz: wszystko może być wszędzie.
Uff...
Też tak mieliście/macie?

p.s.
:)
kiedy pilnuję domu, ale raptem sen mnie ogarnia...

 
 

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam kiciusie!

    http://takietampstrykanie.blogspot.com/search?q=koty

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam te kociambry,tak się nagle i teraz okazuje :)
    Piękne foto-koty zrobiłaś )

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje koty są duże i jak się ganiają to jakbym konie w komu miała. Te małe kicie są śliczne. Dobrze że są razem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze chciałam mieć koci dwupak, w sensie, dwa koty z jednego miotu, jeszcze się nie udało, ale może kiedyś. We dwójkę zawsze raźniej i jest sie z kim pobawić, a koty różne, z różnych miotów i w różnym wieku nie zawsze tak się dogadają. Na pewno wiele to ułatwi, a kotki oprócz Was, będą miały też siebie. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tysiu, już widzę różnicę w odhowaniu 1 samej i 2 koteczek razem.
      Mogę się wypowiedzieć, choć to tylko moje skromne obserwacje amatora w temacie.
      Różnica jest diametralna.
      Zajmują się sobą, szaleją, bawią się i co ciekawe uczą się w tej swojej zabawie nie używać pazurków, co przekłada się na zabawę z ludziem:)
      Pozdrawiam :)

      Usuń