Koteczki urodziły się w 7 "osobowym" miocie, jeśli można tak powiedzieć i były na wydaniu - koniecznie w dobre ręce. Buszowały sobie w oborze (co było czuć) ale otoczone opieką i zadbane. Mają teraz ok. 2 miesiące.
W przeciwieństwie do Malinki, dosyć powoli się oswajają, lecz postępy są.
Szczególnie jak dostają michę :)
Wtedy można je głaskać, choć zazwyczaj syczenie...
Różnią się osobowością, co pozwala nam je odróżniać, bo są bliżniaczo podobne.
Jedna, ta troszkę większa, dostała imię Heksa. Pasuje, bo jest sycząca, nieufna.
Mniejsza koteczka to Miłka (Miła), bo po prostu taka jest.
Siostrzyczki są bardzo zżyte i przywiązane do siebie.
śpimy jak susły :) |
Mocno śpimy |
Sis, Ty śpij, ja czuwam... |
To co jest, musi wystarczyć.
W opisie słownym powiem tylko, że koteczki bawią się razem fantastycznie, doprowadzjąc jednocześnie nasz dom do ruiny i kompletnego bałaganu!
Teraz: wszystko może być wszędzie.
Uff...
Też tak mieliście/macie?
p.s.
:)
kiedy pilnuję domu, ale raptem sen mnie ogarnia... |
Uwielbiam kiciusie!
OdpowiedzUsuńhttp://takietampstrykanie.blogspot.com/search?q=koty
Ja też uwielbiam te kociambry,tak się nagle i teraz okazuje :)
OdpowiedzUsuńPiękne foto-koty zrobiłaś )
Moje koty są duże i jak się ganiają to jakbym konie w komu miała. Te małe kicie są śliczne. Dobrze że są razem.
OdpowiedzUsuńCóż za piękne burości :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć koci dwupak, w sensie, dwa koty z jednego miotu, jeszcze się nie udało, ale może kiedyś. We dwójkę zawsze raźniej i jest sie z kim pobawić, a koty różne, z różnych miotów i w różnym wieku nie zawsze tak się dogadają. Na pewno wiele to ułatwi, a kotki oprócz Was, będą miały też siebie. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTysiu, już widzę różnicę w odhowaniu 1 samej i 2 koteczek razem.
UsuńMogę się wypowiedzieć, choć to tylko moje skromne obserwacje amatora w temacie.
Różnica jest diametralna.
Zajmują się sobą, szaleją, bawią się i co ciekawe uczą się w tej swojej zabawie nie używać pazurków, co przekłada się na zabawę z ludziem:)
Pozdrawiam :)
Piękności:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w całej kociej rozciągłości :)
Usuń