Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

środa, 1 lipca 2015

Len i bawełna

Ostatni raz szydełko miałam w ręku chyba w czasach dzieciństwa...
Babcia dziergała, to ja też.
Potem były druty i do szydełka nie wracałam.
Aż do wczoraj :)
Nigdy nie mów nigdy...


Nowe pomysły nie mogą czekać, więc z marszu popełniłam... pierwszą w życiu miseczkę.
Gruba bawełniana lina obrobiona została lnianymi nićmi. Forma jest miękka, choć zachowuje kształt.

Może służyć jako pojemnik na jajka, owoce, orzechy, chleb lub jeszcze co innego.
W planach mam różne kształty i wielkości oraz użycie różnych kolorów lnu, np. takich:
Pozdrawiam :)

10 komentarzy:

  1. Kurczę, Iza, jakie to fajne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne, mnie też się podoba. Mam w planie jeszcze miski na chleb i inne przydasie :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Munia ma się świetnie, jakby nie było tematu.
      Żadnych niepokojących sygnałów.
      Cieszę się.

      Usuń
    2. Fantastycznie! Widocznie to był "jednorazowy" glut. Bardzo się cieszę!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Zapraszam Cię do Lelowa 22-23 sierpnia.
      Zobaczysz je na żywo.

      Usuń
  4. Mus je zrobić! Na włóczki i kolejne rozgrzebańce!

    OdpowiedzUsuń