Minął prawie rok od kiedy ten temat zaczął również mnie dotyczyć, mam na myśli wezwanie do zaprzestania stosowania klauzul niedozwolonych, pisałam o tym tutaj.
Wczoraj od mojej kancelarii otrzymałam pismo o umorzeniu postępowania przeciw mojej osobie z powodu... śmierci powoda, czyli mecenasa Bilskiego!
Cóż, składam kondolencje....
trudno oprzeć się refleksji...
Nooo.... przyszła kryska....jak to mówią.....
OdpowiedzUsuńTo Iza mam nadzieję już koniec?????
oliwa sprawiedliwa? się okaże...
UsuńNie wiem Aniu, czy to koniec
bo czarna seria też rządzi się swoimi prawami...
Ja też mam nadzieję, że to koniec, bo sam miałem poważne kłopoty przez mecenasa-cwaniaczka. Niestety, mój nie wykorkował. Mam nadzieję, że Pani kancelaria trzyma rękę na pulsie, bo "nieodżałowanej pamięci" radca wypełniał tylko zastępstwo procesowe, więc teoretycznie sprawa może mieć dalszy ciąg.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Mirek
W uzasadnieniu postanowienia sądowego sąd zauważa, podpierając się stosownymi paragrafami, że przedmiotem procesu nie są prawa i obowiązki, które przechodziłyby na następców prawnych zmarłego powoda.
UsuńAle być może tu także są jakieś furtki, które cwaniaki wykorzystają, więc...nie cieszę się przedwcześnie.
Zajrzałem na forum prawnicze. Wygląda, że z tym kolesiem koniec, ale w kolejce czekają inni. Jak widać hien ci u nas dostatek.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz pozdrawiam - Mirek
Cała ta sprawa jest chora, ale jak widać niektórzy lubią się tytłać w takim sosie i chyba uważają to jeszcze za moralnie poprawne. Miejmy nadzieję, że to faktycznie koniec sprawy. Życzę Ci tego.
OdpowiedzUsuńJustyna, dzięki za wsparcie:)
UsuńTa sprawa to niestety nie pierwszy wałek robiony w majestacie prawa...
Życzę Ci, żeby to był koniec problemów, żeby umorzenie było takie totalne bez możliwości "zmartwychwstania" z jakiegokolwiek powodu!!!
OdpowiedzUsuńSabina, czego jak czego ale zmartwychwstania bym sobie nie życzyła!
UsuńCokolwiek by to miało oznaczać, brzmi złowrogo...