Wiosna, wszystko zaczyna rozkwitać:)
W moich rękach rozkwitły też filcowe kwiaty, które zamieniły się w ten oto naszyjnik:
Jest prezentem, a czy się spodoba solenizantce przekonam się dziś wieczorem...
W moich rękach rozkwitły też filcowe kwiaty, które zamieniły się w ten oto naszyjnik:
sliczny:)
OdpowiedzUsuńpiękny prezent :)
OdpowiedzUsuńuroczy :)
OdpowiedzUsuńIzo, fajnie, że znów można Cię czytać i oglądać:))
OdpowiedzUsuńNaszyjnik mimo, że prawie w czerni- bardzo energetyczny....i odzwierciedla chyba to...co u Ciebie:)
Z niecierpliwością czekam na Twoje nowe "przędziory":))
Pozdrawiam serdecznie, K.
Dzięki, dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńKrysia, foto tego nie pokazuje, ale to nie czarny tylko ciemny fiolet.
Witaj białogłowo zacna..
OdpowiedzUsuńWisiory które waćpanna czynisz,urody są przedniej.I znać w nich fantazyję,którą w jakowyś czarowny sposób tchnęłaś...
Marcus
Marcusie, dziękuję za miłe słowa uznania:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńSpodobał się. Tego wieczoru dostałam dwa najfajniejsze prezenty - oba były naszyjnikami! Dziękuję Iza.
OdpowiedzUsuń