Przy wsparciu Dyrekcji Biblioteki - jeszcze raz dziękuję!!!
spotkanie szczęśliwie doszło do skutku i w przemiłej atmosferze Uczestniczki z ochotą zabrały się do pracy
Bardzo dziękuję wszystkim Uczestniczkom spotkania za zaangażowanie i zapał! oraz gratuluję talentu, który wyraził się w wykonanych pracach.
Rękodzielnicze spotkania w kobiecym kręgu pomagają kobietom wyrażać siebie, odnaleźć w sobie ducha kreatywności i wrażliwości plastycznej.
Takimi warsztatami chciałabym nawiązać do dawnych spotkań kobiet, które zbierały się by pracować, śpiewać, rozmawiać i powrócić do korzeni - do poczucia elementarnej wspólnoty. To bardzo ważna i cenna w dzisiejszych, pośpiesznych czasach szansa na "pobycie" razem.
Niniejszym dementuję pogłoski, jakoby mieszkańcy (mieszkanki:) Pilicy i okolic byli pozbawieni potrzeb związanych z kulturą w szerokim rozumieniu. To tyle w temacie...
szkoda,że nie mieszkam w okolicy...
OdpowiedzUsuńu nas takie spotkania nazywano prządkami, albo jak darły babcie pierze to pierzuchami
Pozdrawiam
Eh :( tylko pozazdrościć :(
OdpowiedzUsuńAleż fajne spotkanie, i wiem o czym piszesz - nawiązując do dawnych spotkań kobiet - ostatnio też byłam na warsztatach filcowania i miałam identyczne odczucia!
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci pierwszych udanych warsztatów :) Z biegiem czasu, stworzycie pewnie grupę ludzi, lubiących spędzać wspólnie czas :) Ja też bardzo lubię atmosferę , jaka panuje na takich babskich, rękodzielniczych spotkaniach :)
OdpowiedzUsuńByło naprawdę świetne.Można tyle się nauczyć.
OdpowiedzUsuńMoje drogie, dziękuję za wsparcie i miłe komentarze:) Szykuję już nowe warsztaty - w grudniu - ozdoby i dodatki świąteczne!
OdpowiedzUsuńWłaśnie - tylko pozazdrościć... i siadać do roboty!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńGartuluję i trzymam kciuki za kolejne :)
OdpowiedzUsuńWitaj Iza.
OdpowiedzUsuńCo z facetami, których nijak nie mogę dostrzec na zdjęciach?
Nie było chętnych?
Pozdrawiam.