Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

czwartek, 23 września 2010

Pierwszy dzień jesieni - równonoc

Aby przywitać jesień, to piękne i zaskakująco ciepłe przedpołudnie spędziłam na grzybobraniu.
Razem ze Zbyszkiem i Grzegorzem oraz oczywiście z Munią dzielnie przemierzyliśmy szmat lasu - dla przyjemności oraz w poszukiwaniu darów Pani Jesieni.
Dobra Pani okazała się najbardziej szczodra dla mnie:)

Moje plony
Borowiki przygotowane do suszenia
Tutejsze lasy są piękne, zróżnicowane pod względem drzewostanu, suche i przestrzenne. Znam dopiero niewielki fragmencik - wszystko zatem przede mną - na kolejne sezony...

11 komentarzy:

  1. Piękne zbiory :) Niedługo poznasz wszystkie miejsca, gdzie rosną grzyby i będziesz chodziła tylko po te wybrane :)My tak chodzimy po kurki do niedzielnej jajecznicy i po rydze, które rosną na drodze dojazdowej do naszego domku , oraz po kanie rosnące nad jeziorem , których nikt nie zbiera , bojąc się zatrucia .

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana...a gdzie relacja z kursu przedzenia koszy z korzenia sosny? czekam niecierpliwie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gaja, niestety z przyczyn niezależnych ode mnie :( warsztaty zostały przesunięte na termin 27 wrzesnia. Nie omieszkam zamieścić info o tym, bo też jest dla mnie zagadką, jak można takie cuda z korzenia wykonać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czuję jak pięknie pachnie grzybami w waszym domu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pachnie, aż ślinka leci...
    A dziś kolejna partia w suszeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to teraz trzeba by się przyznać jak to na kolejnym grzybobraniu zgubiliśmy drogę:) Na szczęście trochę stresu zrekompensowały nam grzybki i ziemniaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee tam, drobny nerwik się przydał a i dłuższy spacerek poprawił tylko apetyt:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Iza, tej kuchni Ci zazdroszczę!!!! Taka z fajerkami? Używana????? Bosko, że ją masz!
    Na grzyby ja już nie pojadę, po ostatnim zbieraniu i ilosci pół wanny mam dosć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ania, kuchnia jest z fajerkami oczywiście. Jak by tego było mało na piętrze mam drugą! Obie są stare ale jak najbardziej czynne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. aż mi ślinka pociekła... zazdroszczę takich grzybowych miejsc :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień Dobry

    Od niedawna filcuje więc na losowania oczekuje.

    pozdrawiam
    wara@poczta.forward.pl
    ADA

    OdpowiedzUsuń