W uznaniu dla mojego entuzjazmu oraz pierwszych efektów pracy na kołowrotku od mojego sąsiada, Pana Bogdana otrzymałam w prezencie stary ponad 100 - letni kołowrotek!
Pan Bogdan wiele już widział i zna się na rzeczy - ma 83 lata a na tym kołowrotku przędła Jego babka - więc jest to na prawdę kołowrotek z duszą.
Kołowrotek nie jest sprawny i nie wiem, czy uda mi się go naprawić ale z pewnością wymaga renowacji - zajmę się tym jak na dworze przestanie lać i będzie cieplej.
Cudny jest! Życzę by szybko zaczął się kręcić!
OdpowiedzUsuńPiękny kołowrotek:) Chyba sporo pracy trzeba będzie w niego włożyć zanim będzie można na nim prząść, ale życzę, żeby nastąpiło to szybciutko:)
OdpowiedzUsuń... nie mam pewności czy wogóle da się go uruchomić - trzeba zdaje się dorobić niektóre elementy ale, nawet jak się nie da, to będzie stanowić piękną, klimatyczną ozdobę pomieszczenia:)
OdpowiedzUsuńGdzieś wcieło mojego posta?
OdpowiedzUsuńPisałam, ze sąsiad cudny i kołowrót także! Daj więcej fotek, na oko wygląda rześko!
OdpowiedzUsuńfotki sąsiada czy kołowrotka??? :)
OdpowiedzUsuńDawaj i to i to :)))))
OdpowiedzUsuńw taki razie poproszę sąsiada o sesję zdjęciową:)
OdpowiedzUsuńMam taki sam! ;D Mój był w podobnym stanie ale trochę cierpliwości i zręczych paluszków i udało się go doprowadzic do stanu uzywalności. Teraz przędzie mi piękne niteczki ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kołowrotek, fakt, takiego jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńJagienko, prześlj mi proszę parę fotek Twojego
OdpowiedzUsuńkołowrotka bo mam parę wątpliwości co i jak połączyć i czego brakuje?
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie piekny , u mnie na podlasiu takich nie mielismy.nawet jako dekoracja sie nada . jak dobrze mieć sąsiada.... jak dobrze mieć sąsiada...
OdpowiedzUsuńOj wspaniałe wspomnienia,cudny ten kołowrotek :)
OdpowiedzUsuń