Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

środa, 6 stycznia 2016

Finał finałów?

...OBY, choć tak naprawdę mam obawy, że może nie :(

Przez wiele lat dawałam się omotać medialną wrzawą, otępieniem i przykrywką dla hochsztaplerskich działań pana O.
Ratowanie dzieci, geriatryków itp..., intencja jak najbardziej szczytna, chylę czoła!
Każdy przecież ulituje się nad chorym maleństwem, czy kulawym staruszkiem...

Bardzo chwytliwe i ciężko powiedzieć: nie dam!
I o to właśnie chodzi, bazowanie na emocjach jest bezkarne i ...co dziwne... aprobowane przez publikę!
Przykład: koncerty charytatywne Boba Geldofa, gdzie gość zbiera krocie organizując od lat koncerty na rzecz pomocy mieszkańcom Afryki.
Fakty są takie, że większość kasy wpływa na konta organizatorów i artystów koncertujących...
Ale gawiedź nadal płaci za bilety w ramach pomocy biednym ...

Nasza (POLSKA) sprawa wt. WOŚP ma jednak drugie dno, a jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę...
Od jakiegoś czasu udało mi się przyswajać właściwą wiedzę i patrzę na ten wieloletni spektakl inaczej.
Oświecenie?
Daj Boże każdemu!
Obserwuję takoż, że media ostatnio nie nagłaśniają, jak kiedyś tej wielkiej złodziejskiej zgrywy???
Czemu?
Ano temu, że sprawa może być śmierdząca i to bardzo, bardzo...

Dla zainteresowanych i wnikliwych:
kompetentne i poparte autentyczną dokumentacją dowody na przekręty rodzinnego biznesu O. 
Polecam lekturę TEGO ARTYKUŁU 

A  TUTAJ najnowsze kompendium wiedzy w temacie.
Trzeba czytać uważnie i ze zrozumieniem :)
 
Jak zostanie rozwiązana sprawa grajków, czas pokaże?

Ja NIE daję... 

28 komentarzy:

  1. Kurczę, wszystko mozna zgnoić, zapsuć. A może Owsiak stoi komuś kością w gardle? Zastanów się. Ja się nie dam nabrać, dawałam i tym razem też dam. Widziałam w szpitalach sprzęt z serduszkiem, a artykuł można napiać na zamówienie i dowody spreparować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, przeczetaj DOKŁADNIE post.
      Dowody nie są spreparowane, był wyrok sądu w temacie i p. O. przegrał...
      Sprzęt szpitalny jest przez fundację jedynie wypożyczony szpitalom. Nadal pozostaje własnością WOŚP...
      A artykuły są prawdziwe, była w temacie pokrewnym prowadzona rorprawa sądowa.
      Jeśliś ciekawa, to link http://kontrowersje.net/do_puszki_owsiaka_12_groszy_tylko_nie_p_acz_prosz

      Usuń
    2. Jeśli to wszystko prawda to już nie ma świętości nie ma wartości. Chyba jednak chcę wierzyć, że pomoc idzie do właściwych miejsc.

      Usuń
    3. Zgadza się, część kwoty idzie na pomoc, ale krocie przepadają w kieszeni organizatora i spółek powiązanych z interesem.

      Usuń
  2. Nie chcesz nie dawaj ale przestań agitować. Każdy ma swój rozum, swoja wolę. Jedni dają na kościół, inni na składki partyjne ,Caritas lub Orkiestrę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na szczęście na swoim blogu Iza może pisać co chce. Iza, popieram! Ja też już od dawna nie daję. Zaczęło mi to śmierdzieć parę lat temu i zdaje się że miałam rację.

      Usuń
    2. Annawilma, rozsądne stwierdzenie :)

      Usuń
  3. Każdy blog jest indywidualny, nie ma tu ograniczeń, nie ma "obowiązujących linii politycznych" - każdy blog jest zgodny z tą linią, którą wyznacza li i jedynie decyzja jego autora - i dzięki Bogu za taki stan rzeczy. Nie chcesz, nie czytaj, nie komentuj, nie popieraj, ale - nie zabraniaj;) Każdy ma prawo do własnego zdania, każdy sam dysponuje swoimi pieniędzmi, i każdy ma - w co chcę wierzyć, bom optymistka - własny, krytyczny rozum. Izo, możesz tę kasę wydać w całości jak chcesz - na gumę do żucia albo wódkę. I kropka. I nikomu do tego nic.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem tylko tyle... Nawet jeśli Król ( tu pan O) jest czysty to w jego otoczeniu znajdzie się zakłamany możnowładca i spieprzy opinię i zaufanie całego królestwa. Wiem o jaką sprawę chodzi i fakt, że jest wygrana przez sąd ale czy na pewno sam O jest winny. Przecież nie jest wstanie trzymać ręki na wszystkich pomocnikach a przy takich kwotach zawsze znajdzie się menda co zechce przekręt zrobić. I to jest najsmutniejsze. Nie chcesz, nie dawaj, ja też nie daję bo daję na zwierzaki i też nie wiem czy trafia to do ich brzuszków czy kieszeni kogoś tam. Ale jak ostatnio widzę to ludzie wolą mieszać z błotem O za jakieś pomówienia lub niedopatrzenia gdzie wyciekły pieniądze niż na ludziach kradnących w biały dzień miliardy (ambergold) i podobni. Bo co, bo się facet afiszuje? Bo robi coś czego nam się nie chce i czujemy ukłucie winy więc zamiast się podnieć to jego ściągamy do swojego poziomu? Wstyd.
    A mi wystarczy że w większości polskich szpitali jest sprzęt z logiem orkiestry i to jest dla mnie wymierny efekt ich działania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luna, rzecz w tym, że otoczenie o którym mówisz, to rodzinne, lojalne spółki związane więzami krwi. Ciepłe posadki i bardzo hojne wynagrodzenie - z puszki!
      Wolę dać na zwierzaki i nie czuję się winna.

      Usuń
  5. http://www.fakt.pl/szokujace-zstaewinie-oto-jak-owsiak-nie-okradl-wosp-,artykuly,439446,1.html

    Proponuje lekturę innego artykułu, tak dla równowagi.
    Pozdrawiam ciepło.
    Marta, mama wcześniaka uratowanego cudem dzięki sprzętowi z serduszkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam artykuł, autor włożył w niego dużo pracy, jednak mnie nie przekonuje.
      Pokazane tam zestawienia dowodzą jedynie, jak dowolnie można interpretować dane.
      Działalność fundacji i powiązanych spółek powinna być transparentna, a tymczasem nie jest, nawet dla sądu...
      Fundacja wydaje środki na szkolenia, które przeprowadzane są przez powiązane (prowadzone przez rodzinę pana O) firmy i koło się zamyka... wszystko zostaje w rodzinie.
      Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla malucha:)

      Usuń
  6. Przeczytałem, i zrobiło mi się tak jakoś smutno. Tak się składa, że mam do czynienia ze służbą zdrowia od ponad 35 lat. Wiele razy w tym czasie miałem, wątpliwą przyjemność, przebywania w różnych szpitalach. Pamiętam, że kiedy zaczęła grać Orkiestra, zaczął się pojawiać sprzęt, oznaczony serduszkami. Zapytałem, z czystej ciekawości. Potwierdzono, tak to prawda, to od Orkiestry. Kiedyś nawet lekarz stwierdził, że gdyby nie ten dar, to nie mógłby mi zrobić tego badania USG, bo szpitalny sprzęt jest zepsuty i nie ma pieniędzy na jego naprawę.
    Dobrze czasem mieć świadomość, że te „rekordy”, o których piszesz, przekładają się na konkretne losy, konkretnych ludzi. Bardzo wielu ludzi, w ciągu tych wielu lat.
    Stojąc z boku, łatwo się krytykuje. To przecież takie proste, przecież można to zrobić lepiej, prościej, taniej, więcej. Tylu ludzi krytykuje Owsiaka. Tylu hejterów obrzuca go błotem. Tak sobie myślę, może by tak całe to towarzystwo, które robi to przecież w imię miłości bliźniego, skrzyknęło się i zrobiło, chociaż jedną tysięczną tego, co zrobił Owsiak i Orkiestra. Oczywiście, zrobiliby to całkowicie bezbłędnie i bezinteresownie! Stali by się wtedy w swojej krytyce wiarygodni. Ale jakoś chętnych nie widać...
    W ciągu mojego życia odeszło wielu wspaniałych, wybitnych ludzi, naszych rodaków. Nikogo z nich nie oszczędzono. Zawsze znaleźli się tacy, którzy potrafili postawić im najgorsze zarzuty, ale zazwyczaj brakło im odwagi nawet do tego, żeby się pod swoimi słowami podpisać.
    Nie mam zamiaru dowodzić, że Owsiak jest chodzącym ideałem. Nic z tego, jest człowiekiem takim jak każdy z nas. Ale to jemu udało się uruchomić lawinę, która pozytywnie zmieniła wielu ludzi, która – mówiąc najprościej – przyniosła wiele dobra, wielu ludziom. Bardzo wielu ludziom. A poza tym, Orkiestra, to tysiące wspaniałych, najczęściej młodych ludzi, którym Owsiak pokazał drogę, do bezinteresownego czynienia dobra, do których udało mu dotrzeć i których zdołał do tego zachęcić. Gdyby nie jego pomysł, chęć, zapał i pięć minut, które dostał od Losu i właściwie wykorzystał, tego wszystkiego by nie było. Czy wtedy świat byłby lepszy?
    Historia dowodzi niezbicie, nie jest tak łatwo zostać Owsiakiem. Niewielu, udało się stworzyć tak doniosłe przedsięwzięcie. Czy to usprawiedliwia wszystkie jego poczynania? Oczywiście, że nie! Jednak osądzając kogoś, należy jednak przyjąć właściwą miarę. Przyrównać, skalę przedsięwzięcia, do skali ewentualnych nieprawidłowości. Skalę zasług, do skali uchybień oraz do skali nienawiści, która rozlewa się, kiedy Orkiestra zaczyna grać. A właściwie, z jakiego powodu? Może warto by na to pytanie odpowiedzieć?
    Każdy z nas, ma niezbywalne prawo, do decydowania o swoim postępowaniu i nikogo nie mam zamiaru do niczego przekonywać. Chciałem tylko zwrócić drobną uwagę, stosujmy w naszych sądach, właściwą miarę!
    Pozdrawiam serdecznie
    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasiu, absolutnie nie neguję celów statutowych fundacji (m.in. przekazania do użytkowania sprzętu medycznego), czy tego, że jednoczy ludzi o dobrych sercach. To są fakty.
      Nie daję Owsiakowi, ponieważ nie zgadzam się z dość powszechną opinią, że jest OK, bo "może i robi machloje ale przecież ratuje chorych". Poparcie społeczne dla tego cynicznego pana z roku na rok maleje, wystarczy poczytać komentarze pod artykułem podesłanym przez Martę (powyżej).
      Ludzie potrzebują zdrowia ale potrzebują też uczciwości i prawdy...
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Tak, święta prawda. Ci, którzy tak zaciekle walczą z Owsiakiem, rzeczywiście kierują się prawdą i sprawiedliwością! Oni oczywiście nie zniżyliby się do manipulowania danymi. Piszą tylko i wyłącznie prawdę i tylko prawdę. Oczywiście mają też moralny mandat do krytykowania Owsiaka, bo sami również prowadzą równie wielkie przedsięwzięcia, nawet przez dłuższy czas. Osiągają tak wspaniałe efekty, o jakich Owsiak mógłby tylko pomarzyć. Naprawdę tak to jest?
      Łatwo znaleźć w Internecie równie „wiarygodne” informacje o Janinie Ochojskiej, Annie Dymnej czy Ewie Błaszczyk. Nie mówiąc o innych, wyrastających ponad poziom przeciętności. Przypadek? Na pewno chodzi tylko o prawdę i sprawiedliwość? Nie masz żadnych wątpliwości? Nigdy Cię to nie dziwiło?
      Nie chcesz nic dawać na Orkiestrę, to nie dawaj. To Twoje święte i niezbywalne prawo. Myślisz, że chodzi o Owsiaka? Nic bardziej mylnego! To spotka każdego, który wyrośnie ponad przeciętność! Miej świadomość konsekwencji tego, co robisz na swoim blogu. Przykładasz rękę, do niszczenia wielkiej i pięknej idei. Nikomu nie udało się, jak dotąd, stworzyć nic równie wielkiego i trwającego tak długo. I nikomu nie udało się osiągnąć równie spektakularnych efektów, które w dodatku bardzo łatwo sprawdzić. Stosujmy zatem właściwą miarę!
      Nie życzę sobie, ani też Tobie, życia w świecie, w którym uda się zniszczyć takich ludzi jak Jurek Owsiak, Janina Ochojska, Anna Dymna i Ewa Błaszczyk. I na koniec, jako naród nie jesteśmy w tym odosobnieni, Matka Teresa też miała pod górkę.
      Pozdrawiam serdecznie
      Jasiu

      Usuń
    3. Ani zaciekle nie walczę ani nikogo nie agituję. Piszę to, co myślę i do tego mam prawo na swoim blogu. Nikogo nie zmuszam do czytania. Jeśli ktos sądzi, że to stek bzdur, to wystarczy nie czytać.
      A moralny mandat do krytykowania nie zależy od wielkości przedsięwzięcia.
      I moim zamiarem bynajmniej nie jest niszczenie idei jako takiej, lecz sprzeciw dla wypaczeń.
      Historia pokazuje, że różne inne długotrwałe przedsięwzięcia też nie przetrwały próby czasu i zostały całkiem inaczej ocenione przez współczesnych...

      Szkoda, że straciłeś wiarę w szansę na praworządność :(
      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Nie napisałem, że zaciekle walczysz, ale że przykładasz rękę – świadomie lub nie - do niszczenia pięknej idei. A to jednak pewna różnica. Moralny mandat jednak zależy od wielkości przedsięwzięcia, ponieważ tak się jakoś dziwnie składa, że nie krytykują ci, który również czegoś dokonali, ponieważ wiedzą, jakie to skomplikowane, pracochłonne, wyczerpujące. Wiedzą, ile trzeba przełamać barier, ile stracić zdrowia i czasu na bezsensownych potyczkach z urzędnikami, niedowiarkami itp. Wiedzą jaki to ogrom pracy i jak łatwo popełnić przy tym błędy, pomylić się na współpracownikach. Szczególnie trudno robić coś po raz pierwszy i przy okazji przecierać nowy szlak. Stąd przykłady Ochojskiej, Dymnej i Błaszczyk i wielu, wielu innych. Za to krytykują ci, którzy niczym szczególnym nie mogą się pochwalić. Krytykować jest łatwo. Wystarczy siąść i pisać. Nie trzeba też do tego żadnej wiedzy. Wręcz odwrotnie, im mniej znajomości tematu, tym łatwiej przychodzi krytyka. Prosty przykład, jak sądzisz, kto bardziej skrytykuje piłkarza, który nie strzelił bramki, kibic siedzący w fotelu, czy inny piłkarz?
      Myślę, że dalsza polemika nie ma sensu. Nie miałem zamiaru nikogo obrazić, ani pouczać. Po prostu, zrobiło mi się przykro, że na moich oczach niszczy się piękną ideę. I chciałem się tym podzielić. Mam jednak nadzieję, że Owsiak i Orkiestra jednak to przetrwają.
      I jeszcze jedno, zapewniam Cię, że głęboko wierzę w praworządność. Tak się składa, że żyję już na tyle długo, że nauczyłem się odróżniać, to, co jest praworządnością, od tego, co usiłuje się nazwać praworządnością.
      Pozdrawiam serdecznie
      Jasiu

      Usuń
    5. Tak się też składa, że akurat mogę "pochwalić się" imiennym i firmowym dyplomem za wsparcie dla orkiestry sprzed paru lat, więc nie zarzucaj mi braku udziału i nie odbieraj prawa do krytyki. Nie zwalaj też winy na współpracowników.
      Orkiestra nie gra pierwszy raz! Wolontariusze są szczerze zaangażowani i działają non-profit - z założenia nie liczą na wynagrodzenie.

      Teraz jednak zmieniłam optykę widzenia bo ten, który nigdy nie zmienia swoich poglądów, przeważnie takich nie posiada.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Jeżeli do "Króla" jak ktoś nazwał pana O. docierają sygnały o nieprawidłowościach lub dwuznaczności pewnych decyzji, czy niektórych działań to coś jest nie tak, a nawet bardzo nie tak. Orkiestra to przecież fundacja i obowiązują ją określone przepisy i zasady. Jeżeli wyrzuca się dziennikarza zadającego niewygodne pytania to chyba chyba coś jest przynajmniej moralnie dwuznaczne. Król powinien być kryształowy i tyle. Osobiście wspieram schronisko dla zwierząt i fundację "Się pomaga". Pozdrawiam. Ol-ka.

      Usuń
    7. Sęk w tym, że to prawdopodobnie nie współpracownicy a już napewno nie te biedne dzieciaki marznące z puszkami w ręku są winni.
      To wódz i jego kreatywna księgowość.
      Istny majstersztyk i to w większości w majestacie prawa...

      Usuń
  7. Ja daję i będę dawała.
    Wielokrotnie leżałam w szpitalu z moim synkiem.
    i gdyby nie specjalistyczny sprzęt właśnie od WOŚP Szymon nie zostałby zdiagnozowany.
    W każdym szpitalu, w którym leżeliśmy na Śląsku, a uwierzcie mi, trochę ich zwiedziłam był sprzęt z serduszkiem.
    A jeśli jeszcze widzę nagonkę polityczną, jak to wymachują szabelką, że będą zwalniać jak ktoś pomoże Orkiestrze, to tym bardziej dam!

    pozdrowienia
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolna wola Kasiu.
      Mam nadzieję, że już nie będziesz musiała korzystać z urządzeń z serduszkiem.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Jasiu podpisuje się rękami i sercem pod Twoim postem. Jeśli dzięki moim datkom uratuje choć jedno malutkie życie to niech Owsiak i cała jego rodzina przy okazji pławi się w luksusie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się z moim ostatnim przedmówcą!!!
    Wolę dawać Owsiakowi niż Kościołowi
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie daję kościołowi, wolę dawać tam, gdzie wiem, że NA PEWNO da się uratować MALUTKIE życie choćby jednego stworzenia.
      Choćby psu czy kotu.
      Posiadacze zwierząt na pewno się przychylą do tej koncepcji.
      A czemu?
      Bo jest bardziej transparentna.
      Fundacje ratujące zwierzęta to z REGUŁY dobrzy, uczciwi i empatyczni ludzie.
      Nie biorą dla siebie...

      Usuń
  10. Urodziłam sobie dwóch synów. Pierwszego mi wyjęli w obskurnej śmierdzacej sali operacyjnej. A drugiego cztery lata pózniej - w nowej , wyremontowanej za pieniądze Orkiestry , rózowej mini- salce- tylko do cesarskich cięć na oddziale położniczym, gdzie nie ma ropni , amputacji etc.Stół operacyjny wyglądał jakby wylądowało UFO - byłam w szoku.I zestaw do obsługi noworodków z pełną elektroniką. PLUS CZERWONE SERDUSZKA.
    Daję i do końca życia będziemy dawać w mojej rodzinie , bo jeśli sprzęt od orkiestry uratuje choć jedno życie - to warto . A Owsiak? ciężko gość pracuje - niech ma. Mnie to nie boli.
    Ale bogu dzięki jest /JESZCZE/ demokracja i każdy może robić jak uważa.
    Ps . wysłałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twoją wdzięczność za możliwość urodzenia syna w godnych warunkach, lecz to Państwo powinno je przecież zapewnić. Tymczasem obrastające w marmury budynki ZUSów i wypasione bryki zarządu mają to gdzieś. Łatwiej jest popierać charytatywną akcję do której zaprzęga się stojące na styczniowym mrozie dzieciaki z puszkami...

      Usuń