Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

wtorek, 27 października 2015

Epitafium

Nic już nie będzie tak jak poprzednio...
Munia odeszła.
Bartek wyje po nocach, tęskni...


Wielki smutek mnie ogarnia.. a po tych kilku dniach znów wraca wzmocniony.
Nie mogę się pozbierać, wybaczcie....
Może odreaguję pisząc na blogu.

BO, czy można tak żałować zwykłego bezrasowca wziętego ze schroniska? 

MOIM ZDANIEM, BEZWZGLĘDNIE TAK !!! 

MUNIA

To był wspaniały, empatyczny, wesoły i wrażliwy pies.
Munia znakomicie wyczuwała sytuację, umiała zachować dystans - prawdziwa Dama z Niej była.
Zero agresji - nawet na listonoszkę!
Witała się i cieszyła całym ciałem - psiarze wiedzą co to znaczy.

Uwielbiała spacery do lasu, ogrodu i gdzie się dało (czasem wyrwała się na chwilę poganiać polami ...), noo,  ale muszę przyznać , wracała, nie zawsze musiałam za Nią pognać.

Bardzo mi brak tego psiska...

11 komentarzy:

  1. Tylko czas ukoi ból po stracie przecież to był ktoś bliski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno będzie ale warto było być razem. Z czasem mniej boleć będzie.
    Dla Bartka musi być zwiększona ciepła opieka, przynajmniej przez kilka tygodni. Współczuję, przeszliśmy to samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ela, mam napady rozpaczy.
      Na ogół staram się trzymać, ale...

      Usuń
  3. Ejże, chyba nie pytasz o to, czy pochodzenie i geny mają znaczenie w miłości, prawda ? Przecież znasz odpowiedź...
    Mój Filon po odejściu Hiobe też cierpiał, nie chciał wychodzić z domu, nawet zaczął posikiwać szybciej w drodze, na klatce schodowej, by nie musieć wychodzić. Badania wyszły ok, więc jednoznacznie stress i po prostu musiałam z nim wyjechać z blokowiska, by jakoś sobie poukładał... Na szczęście miałam działkę i był czerwiec.
    Tylko psy mówisz... jakie TYLKO ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jot Ha,
      robisz mi przykrość tym pytaniem, odbierasz to osobiście.
      Nie ubliżam Ci że masz psiaka z rodowodem....
      Psiak to psiak i tyle.
      Trza go kochać tak po prostu, jaki by nie był.

      Usuń
  4. Ból jest ogromny po stracie tak kochanego przyjaciela, wiem coś o tym, niby po miesiącach i latach osłabł, przygasł ale są jeszcze chwile kiedy na wspomnienie łezka popłynie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo Ci współczuję. Bardzo.
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  6. Izo, bardzo, bardzo mi jest przykro. Przecież jak odchodzą nasze psiaki to tak jakby ktoś z rodziny... Biedny Bartek, bardzo samotny się czuje, trzeba mu czułości i ciepła podwójnie. Ściskam mocno i głaski dla Bartka

    OdpowiedzUsuń
  7. Iza Dostałam wczoraj.I to przypadkiem bo mi pni na poczcie powiedziała ze paczkana mnie czeka... Zadnego awizo ani sms. Nic, Ale juzodbrana. Najserdeczniej Ci kochana dziekuję. Piekna szkatułka... Wiesz ze górna łazienka bedzie w holenderskie niebieskość...w stylu Delft?Idealnie bedzie pasować. Aorzechy ? Dzieki wielkie...to jakaś niesamowita odmiana,,, Nigdy takich spiczastych nie jadłam. Bardzo smaczne...
    Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. No, to kamień z serca.
    Bałam się, że może na wyjeździe jesteś i zbutwieją w tym opakowaniu gdzieś na poczcie...
    Marzę, aby zobaczyć Twoje "domkowe" dzieło na żywo.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń