Dziś odbyła sie kolejna wizyta u Pani wet.
Kolejny zastrzyk, czyszczenie ślimaczącej się rany.
Nabyłam też, drogą kupna specjalną maść na gojenie się ran.
Po południu wybrałam odpowiednią konfekcję (jakoś nagle się skurczyła...)
i uszyłam elegancki spodzień dla suni.
Zawiązywany na karku satynową tasiemką prezentuje się dość wytwornie, jak na damę przystaje.
No i ten mankiet z guziczkami...
Zobaczymy jak się sprawdzi w praktyce?
Pod nogawką, zabezpieczona bandażem oraz namaszczona rana.
Na wszelki wypadek, na noc - dodatkowo kołnierz!
No piękności! Finezja-Rodezja! Wygląda, jakby pod kudłami ukrywał się jakiś facet w eleganckiej koszuli! A spinki dzie?
OdpowiedzUsuńNo, staram się!
UsuńGdyby Munia była facetem, dodałabym muszką lub krawacik :)
Dorzuć woalkę do kołnierza:)
UsuńTaaa, i zdjęcie w "Pudelku" wyląduje?
UsuńI zaczną się sesje zdjęciowe, a może nawet ...twoja twarz brzmi....
Sunia brzmi zawsze tak samo, szczególnie, jak w kościele dzwonią na mszę - ochrypłe, wilcze wycie!
Munia rzeczywiście elegantka, oby to chciała docenić:)) Pani wet coś mówiła nowego? Uściski dla was obu!
OdpowiedzUsuńElegantka, jak to kobitka, może docenia, bo na razie akceptuje nowy image!
UsuńW piątek zdejmiemy szwy.
Mam nadzieję, że do tego czasu maść, stosowana 3 razy dziennie zadziała...
Wygląda bardzo wytwornie.
OdpowiedzUsuńZadałam jej szyku.
UsuńA co, niech ma :)
No, no, no.... z mankietem, hohoh ! To poszalałaś. :-)
OdpowiedzUsuńOby się sprawdziło ! Nawet jak będzie próbowała lizać, bo zacznie swędzieć, to na pewno nie zrobi spustoszenia w łapie bezpośrednio jęzorem. Oj, bywały chwile, że chciałam swoim co rusz ten jęzor obciąć. ;-)
Pozdrawiam
JotHa, to był Twój pomysł i za to bardzo Ci dziękuję.
UsuńWydaje się, że się sprawdzi :)
I, o matko, nie próbruj mi wmówić, że chciałaś jęzory obcinać...
No, jak modelka od Diora co najmniej :)
OdpowiedzUsuńMunia zaakceptowała nowy model.
UsuńZobaczymy, co dalej?
Opatentować wzór?
A jak, patentować !
UsuńAle Jot Ha też ma w tym udział, mówiąc uczciwie !
UsuńI to zasadniczy!
UsuńDzięki Jot Ha.
I jak, nie ściąga?
OdpowiedzUsuńHana, prawdziwa Dama nie ściąga, najwyżej kalesonka zrzuca - jak peniuarek :)
UsuńAle tak na poważnie, to chyba, jak dotychczas, najlepsze rozwiązanie :)
Zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
OdpowiedzUsuń